niedziela, 12 stycznia 2014

sto lat prochowni cd.




Sto lat prochowni cd.
Projektantem Prochowni w Terespolu był Borys Rafaiłowicz Doboszyński. Z imienia odojcowskiego-otczestwa, wynika, że jego ojcem był Rafał Doboszyński. Imię Rafał w rosyjskiej tradycji jest bardzo rzadko stosowane. W polskiej zaś często spotykane. Nazwisko Doboszyński mogło pochodzić od polskiego słowa dobosz- grający na bębnie. Mogło też wywodzić się od staropolskich imion: Dobrosław-poszukujący sławy lub Dobromir-zabiegający o pokój . Możemy przypuszczać, że pochodził z polskiej rodziny. Ukończył w Symbirsku korpus kadetów, a następnie Wojskową Akademię Inżynieryjną w St. Petersburgu. W 1912 roku skierowany został do Twierdzy Brześć Litewski, gdzie służył w służbach inżynieryjnych. Był też projektantem fortu "G" i fortu "A". Zmarł w 1943 roku w Nowosybirsku i tam został pochowany.
Córkę Doboszyńskiego można zobaczyć tutaj: http://s017.radikal.ru/i411/1201/3f/ffe4de3bdde2.jpg
Na kopii oryginalnego  projektu - w poprzednim poście, widzimy front Prochowni z dziewięcioma otworami okiennymi. Duża ilość okien osłabia konstrukcję obiektu. Być może chcąc wzmocnić obiekt zdecydowano się  na zamurowanie pięciu okien. Także zbliżające się oznaki wielkiej wojny , obawy użycia gazów bojowych i innych zagrożeń spowodowały, że postanowiono liczbę otworów ograniczyć do czterech i dokładnie je uszczelnić.


Zamurowane dwa otwory okienne.


Jeszcze dziś-po stu latach, można zauważyć, że potężne żelazne okiennice przy oknach dociskały szczelnie paski ołowianych  uszczelek,  zamocowanych w futrynach okiennych.
 Rysunek na górze pokazuje sposoby magazynowania prochu ,zapalników i innych materiałów, które znajdowały się w hermetycznych pojemnikach na drewnianych półkach lub stelażach-po lewej stronie
oraz - po prawej stronie  pociski, które układano na drewnianych paletach.Środkiem sali układano dwa rzędy pocisków i pojedyncze rzędy  przy ścianach. Były to pociski do dział kalibru 152 mm i powyżej o wadze kilkudziesięciu kilogramów i cięższe.

Układ pocisków plecami do siebie nazywano sposobem "belgijskim".

Prochownia miała duże znaczenie militarne.Realne możliwości przeładunku,składu i transportu-rozesłania materiałów wybuchowych do dalszych punktów oporu. Od torów głównych Warszawa-Brześć- wybudowano do Prochowni bocznicę kolejową z placem przeładunkowym .

Od Prochowni biegła też nitka kolejki wąskotorowej-obecną ulicą Kodeńską , do Fortu VI Terespol (Polatycze). Widzimy to na makiecie  w Prochowni.  Makietę wykonali członkowie Koła.

Tekst i foto; K. Niczyporuk  Materiał archiwalny z Memorialnego Kompleksu " Twierdza Brzeska- Bohater."

.

Brak komentarzy:


Prześlij komentarz





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz