Prochownia w Terespolu: Sterowiec w...Prochowni.

My- pasjonaci fortyfikacji, wielokrotnie i wnikliwie oglądamy - stare wspaniałe, fotografie fortów Twierdzy Brzeskiej. Zostały one wykonane około sto lat temu. Najpewniej z aerostatów-czyli balonu lub sterowca.Zdjęcia te odtwarzają dokładnie poszczególne forty*- kaponiery, wały, rowy wodne, pola z zasiekami drutów kolczastych, ludzi pracujących przy ich budowie, wozy konne i wiele innych szczegółów. Odnajdujemy na fotkach najdrobniejsze detale i staramy się wyobraźnią przenosić na obiekty i teren jaki jest tam obecnie. Oglądając zdjęcia zadajemy sobie pytanie-z którego też sterowca je wykonano? Przeglądaliśmy foto sterowców o których najczęściej wspomina się, że bazowały w Twierdzy Brześć Litewski lub przebywały tam czasowo. Kierując się wieloma kryteriami kolegom najbardziej przypadł do gustu sterowiec na zdjęciu z podpisem: Brześć Litewski- Sterowiec" Zodiac". Koledzy-A.Lipowiecki i J.Czerniak przystąpili z zapałem do pracy i wykonali model tego sterowca w skali 1:35. Etapy ich pracy i piękny efekt końcowy widać na fotkach poniżej.
Kilka słów o sterowcu. Rosjanie zakupili go w 1910 roku, we francuskiej firmie- ZODIAC. Firma ta do 1916 roku produkowała sterowce, następnie samoloty, a dziś jest światowym potentatem w produkcji łodzi pontonowych. Historię firmy i pierwsze loty sterowców można zobaczyć tutaj. https://av8rblog.wordpress.com/2014/08/16/french-zodiac-type/
Wracamy do naszego "Zodiaca IX "który tak był nazywany we Francji, a w Rosji nazwali go-КОРШУН czyli- Latawiec. Wszystko co poruszało się w górze i było dziełem rąk ludzkich-balony, sterowce i samoloty ludność miejscowa -w czasie wielkiej wojny, najczęściej nazywała -latawcami. Załogi takich latawców- robiły nie tylko zdjęcia, obserwowały z powietrza teren ale zaczęły też zrzucać bomby czyli -bombardować.
Dr Karol Zaleski w swoim pamiętniku z lat 1914-15 tak opisał jeden z epizodów z udziałem sterowca:
"26.04.1915 Poniedziałek....
Kiedy po powrocie z miasta (Sanok) w południe (+22o C) zabierałem się z chłopakiem do posadzenia ich (brzózek), wskazała mi rodzina Jana z zamku latawiec niezmiernie wysoko pod słońcem płynący poczem niebawem rozległ się potężny huk w stronę dworca kolejowego i kłąb ciemnego dymu wzniósł się w się w górę a za nim silny płomień... Sądziłem, że to z armatki wypalono do latawca, tymczasem to on «plunął» bombą - ogniem na ziemię, na tę naszą biedną ziemię."**

Nasz sterowiec- w Terespolu, nie "pluje" i spokojnie można go oglądać.

Zapraszamy!